Kilka dni temu dostałam propozycję nazrywania sobie aronii z czyjegoś ogrodu. Pomyślałam: ekologiczna, bez nawozów. Hm, czemu nie? Do tej pory wiedziałam, że ma ogromne ilości witaminy C. To już sprawiło, że miała u mnie wysokie notowania, ale sprawdziłam jej właściwości i... zakochałam się w tym cudownym owocu.
Dowiedziałam się, że aronia jest bogata przede wszystkim w bioflawonoidy, które są naturalnymi przeciwutleniaczami, a wiadomo, że tego najbardziej poszukujemy w zdrowej żywności, bo wychwytują niepożądane wolne rodniki. Oprócz witaminy C, o której wiedziałam wcześniej, aronia obfituje także w inne witaminy: PP, B2, B9 i E. Na tym nie koniec. Z aronii nasz organizm pozyska także cenne minerały - wapń, żelazo, miedź, molibden, mangan, jod i bor.
Przetwory z aronii na pewno przyczyniają się do wzmocnienia odporności, ale także obniżają ciśnienie, poziom cholesterolu i poprawiają pracę naczyń krwionośnych. Mają jeszcze wiele innych właściwości, o których można przeczytać w internecie.
Nie przepadam za robieniem przetworów, po takim owocowym maratonie czuję się zmęczona, a kuchnia wygląda jak po bitwie. Ale tym razem podeszłam do tematu z optymizmem. A to dlatego, że przygotowanie soku - tak! padło na sok - można rozłożyć na kilka dni.
Owoce aronii są cierpkie w smaku i raczej nie jada się ich na surowo. Przed przystąpieniem do sokowania warto je więc wrzucić na kilka dni do zamrażalnika, dzięki temu będą mniej cierpkie. Tak więc po przywiezieniu aronii z działki przebrałam ją dokładnie, oczyściłam z szypułek i listków, opłukałam pod bieżącą wodą i zamroziłam.
Dopiero po kilku dniach zrobiłam z niej sok. Oto przepis.
Składniki:
3 kg owoców aronii
1,5 kg cukru
ok. 50 listków wiśni
5-6 cytryn
Sposób przygotowania:
Wsyp umyte owoce garnka, dodaj opłukane liście wiśni i zagotuj. Gotuj ok. 30 min., następnie odcedź go dokładnie przez sito, a owoce wyciśnij przez gazę. Do uzyskanego w ten sposób soku dodaj cukier i sok z cytryn. Doprowadź do wrzenia i przelej do butelek lub słoików. Tak przygotowany sok nie wymaga pasteryzacji.
Jeśli ktoś posiada sokownik, warto go wykorzystać. Wtedy sok przygotowujemy z samych owoców, a następnie przelewamy go do garnka. Wrzucamy do soku liście wiśni i gotujemy ok. 30 min. Następnie wyjmujemy listki, dosypujemy cukier i dodajemy sok z cytryn.
Byłam zaskoczona tymi wiśniowymi liśćmi. Okazuje się, że pomagają one zmniejszyć cierpkość aronii i bardzo poprawiają smak soku. Mam nadzieję, że jesienne i zimowe katary będą nas omijać w tym roku szerokim łukiem, ale mimo wszystko jesteśmy przygotowani i uzbrojeni po zęby:)
Smacznego i dużo zdrowia!