Miasto to wyróżnia się bardzo ciekawą zabudową skupioną wokół rynku - Placu Dobo - i kameralną atmosferą. Myślę, że najlepszą tego ilustracją będą moje zdjęcia:
Na obrzeżach Egeru znajduje się ponad 200 winnic ze szlachetną pleśnią biorącą udział w dojrzewaniu wina. Okolica ta - z wiadomych przyczyn - nazwana została Doliną Pięknej Kobiety;).
W każdej z winnic jest możliwość zakupienia wina, także po wcześniejszej degustacji. Oczywiście zaopatrzyłam się dwa gatunki, bo są po prostu pyszne! Najbardziej zasmakowały mi: białe półsłodkie "Ottonel Muskotaly" oraz czerwone słodkie "Medina".
Będąc w lipcu w Egerze, warto wybrać się na festiwal z okazji święta węgierskich win, czyli Dnia św. Donatiusa, podczas którego odbywają się różnorodne konkursy, koncerty i inne programy kulturalne. Oto kilka fotek z festiwalu, który w tym roku odbywał się w terminie 9 - 12 lipca.
Królowały oczywiście wina, ale... nie zabrakło także drobnych przekąsek |
oraz dekoracji do domu
Porcelanowe kwiaty |
Cóż, żegnam się już z Węgrami, będę miała miłe wspomnienia z kraju słusznie kojarzonego z winem i papryką.
Na koniec jeszcze tylko dodam, że zwiedziłam trzy baseny ze źródłami termalnymi. Jeśli miałabym polecić któryś kompleks - wybór padłby na ten w Egerze. Jest tam najwięcej możliwości i wszystkie atrakcje.
I am waiting for part three
OdpowiedzUsuńI will do it especially for You:)
Usuń